niedziela, 9 września 2012

Wariacja na temat ptaków - Poznańskie Słowiki



Neon Poznańskich Słowików, często nazywany neonem Filharmonii Poznańskiej, to jeden z piękniejszych i najbardziej rozpoznawalnych neonów w Poznaniu. Reklama znajduje się na ulicy Św. Marcin 81.

Cała konstrukcja złożona jest z pięciolinii, klucza wiolinowego, słowików skaczących po pięciolinii (element animowany neonu! – cykl trwa niecałą minutę) oraz jednego słowika w kolorze żółtym, który świeci cały czas – to dyrygent i założyciel chóru, Pan Stefan Stuligrosz. Ptaki, które migają, symbolizują członków chóru. Pojedynczy słowik ma aż 1,5 m wysokości, czego przyglądając się z dołu nie widać. Dodatkowo w dolnej części konstrukcji znajdują się neonowe napisy: „POZNAŃSKIE SŁOWIKI” oraz dodany w czasie remontu w 2007 roku „FILHARMONIA POZNAŃSKA”. Ponowne uroczyste uruchomienie neonu miało miejsce 9 listopada.

Neon zaprojektowany przez słynnego poznańskiego artystę plastyka Antoniego Rzyskiego, powstał w 1974 roku. Świecił do początku lat 90-tych, by po kilkunastu latach letargu, znowu ożyć w wielkim stylu.

Cała neonowa konstrukcja robi niesamowite wrażenie, od samych kolorów począwszy (niebieski, żółty, zielony, purpurowy), przez animację, na rozmachu przedsięwzięcia i rozmiarze neonu skończywszy. Warto go zobaczyć na żywo! 

Poniżej zamieszczam fotografie mojego autorstwa oraz trzy stare zdjęcia. Miał być też film, ale żaden z nakręconych do tego się nie nadaje. ;) 

Poznańskie Słowiki.

Widok na neon z perspektywy okna w CK Zamek.

Animacja trwa - słowiki skaczą!

Słowik symbolizujący Pana Stefana Stuligrosza.

Pozostałe słowiki to członkowie chóru.

Klucz wiolinowy robi wrażenie!

Neon zwraca uwagę swoim rozmiarem. Na dodatek jest animowany.

Ten napis został dodany w czasie remontu w 2007 roku.

Neon w zbliżeniu jest jeszcze bardziej efektowny.

Lata 70-te lub 80-te, autor nieznany. Neon jeszcze bez napisu "Filharmonia Poznańska".

Rok 1980, fot. J. Unierzyski. Z prawej strony widoczny neon Słowików, z lewej neonowe zagłębie dawnej ulicy Armii Czerwonej.

Rok 1960, fot. S. Laskowski. Neonu oczywiście jeszcze nie ma...


sobota, 16 czerwca 2012

Co z tą neonizacją?


Lata 1977-1978 to czas realizacji drugiego etapu neonizacji miasta Poznania (o pierwszym etapie pisałem TUTAJ). Mowa o ulicy Gwarnej i marnej pozostałości po spektakularnym kiedyś ciągu neonów. Co do neonizacji tej ulicy, a dokładniej jej części, mam jednak mieszane uczucia, o czym napiszę za chwilę.

Podczas omawianej akcji, Hotel Lech zyskał podcienie, a cała część tej samej strony ulicy, piękne neonowe koła (żółte, niebieskie i chyba czerwone). Koła osadzone były na sześciu poziomych rurkach, tworzących tło i zakończonych opadającymi w dół łukami. Wszystko tworzyło symetryczną całość i współgrało z prześwitami w podcieniach. Dzisiaj możemy oglądać resztki tego dzieła i próbować sobie wyobrazić jak to kiedyś wyglądało (niestety nie posiadam żadnych fotografii z czasów świetności tych neonów).
Opisywane wyżej koła są przykładem tego, że powstawały wtedy neony, które niekoniecznie miały coś reklamować. Jest to jedna z charakterystycznych cech „neonizacji”.

Co zmieniło się po drugiej stronie ulicy? I tutaj pojawiają się znaki zapytania i moje wątpliwości. Zamontowano tam charakterystyczne zadaszenie istniejące do tej pory. Na zadaszeniu pojawiły się napisy neonowe oraz kasetonowe (fotografię z lat 80-tych zamieszczam w galerii poniżej). Wszystko wygląda, ładnie i pięknie i jest jednym wielkim kontrastem w porównaniu z chaosem panującym tam obecnie. Szkopuł tkwi w tym, iż neony znajdujące się na dawnej ulicy Alfreda Lampego przed neonizacją, podobały mi się bardziej. Zniknęły esy-floresy Baru Gwarnego i finezyjne rurki łodzi (czy ktoś wie co tam się znajdowało? Podobno sklep rybny, ale to nie jest potwierdzona informacja). W galerii fotografii zamieszczam również dwie pocztówki z roku 1969 (czas przed neonizacją) namawiając szanownego czytelnika do refleksji. :)

Więcej o neonowym Poznaniu można przeczytać w moim artykule na e.czaskultury.pl.

Jedna z dwóch ocalałych sekcji, które biegły kiedyś wzdłuż całej ulicy.

Neonowe rurki tworzące sześć linii.

Obecnie na neonowych kołach rezydują gołębie.

I kolejna ocalała faza neonowego dzieła.

Powrót do przeszłości... by ocalić przyszłość.


Ciekawe czy Pani w oknie pamięta ulicę Lampego w latach 70-tych?

Taki widok neonowe koła mają na rewitalizowany właśnie Okrąglak. :)

Gołębie nadal na swoim miejscu.

W tle las anten satelitarnych.

Ulica Gwarna, rok 2012. Sklep spożywczy.
To samo miejsce, rok 1969 czyli przed neonizacją. Kawiarnia Gwarna. Co znajdowało się pod neonem łodzi? Fot. P. Krassowski.

Widok na zadaszenie z Domu Książki, rok 2012.

To samo zadaszenie w latach 80-tych. "Kawiarnia Gwarna" stała się "Barem Gwarnym". Fot. B. Borowiak, S. Ossowski.

I jeszcze jedno współczesne spojrzenie w tym kierunku. Chaos reklamowy kwitnie.


Ulica Gwarna w całej okazałości. Załapał się neon BZWBK. :)

Ulica Alfreda Lampego w 1969 roku. Hotel Lech jeszcze bez podcieni. Krowa to najprawdopodobniej neon baru mlecznego. Fot. P. Krassowski.

UWAGA SAMOCHÓD

Na koniec neonowe koła w zbliżeniu.


poniedziałek, 14 maja 2012

Neony Warszawy - refleksja


Niejedna osoba puka się w czoło kiedy mówię, że uwielbiam wypady do Warszawy. Uwielbiam gwar panujący na głównych ulicach, ale także ciszę i spokój zaułków. Uwielbiam wjechać po raz n-ty na taras Pałacu Kultury i z dystansem patrzeć na to co dzieje się na dole, jak i oglądać ulice z perspektywy przechodnia. Uwielbiam pojechać na dobry film do kina Muranów, jak i wejść do Kinoteki (zwróciliście uwagę na lampy tam wiszące?). Dużo dobrych muzeów, dobrych teatrów (mam nawet jeden ulubiony) i duuuużo neonów na ulicach. :)
 
Dzisiejszy wpis to seria fotografii wykonanych podczas różnych wypadów. Jedne wykonane aparatem kompaktowym, drugie lustrzanką. W pośpiechu, np. w drodze do kina albo teatru, inne w spokoju, nigdzie nie biegnąc. Jeszcze inne z daleka, kolejne z bliska, jedne lepsze, drugie gorsze…

Za 6 dni będzie miało miejsce wielkie otwarcie Neon Muzeum w Warszawie (wierzę, że podobne miejsce uda się stworzyć kiedyś w Poznaniu!). W związku z tym codziennie, do soboty, będę dodawał na profilu Neonów Poznania na Facebooku, jakąś starą pocztówkę z neonami Warszawy. 


IZIS, ulica Marszałkowska.


Te same napisy neonowe jakiś czas później. Tutaj w drodze do Śródmiejskiej - ostre jedzenie tam serwują.


W drodze do Łazienek.

 SEZAM, ulica Marszałkowska.

TEATR BUFFO - neon muzycznego teatru działającego obecnie pod nazwą "Studio Buffo".

Świeżo odrestaurowany neon księgarni, Krakowskie Przedmieście.

Ten sam neon późniejszą porą.

Słynna siatkarka na placu Konstytucji. Jedna z kilku fotografii wykonanych w pośpiechu i na dodatek z daleka. Neon pochodzi z 1961 roku!



Globus Orbisu - neon pochodzący z drugiej połowy lat 50-tych.


Orbis w zbliżeniu, Al. Jerozolimskie.


Tym razem dalej.


Fotografia wykonana z bardzo daleka. Niesamowity neon!


JUBILER ze swoją zamaszystą czcionką.


Najnowszy album Ilony Karwińskiej kupiony :)


CEPELIA na ulicy Chmielnej.


KINO KULTURA, ulica Krakowskie Przedmieście.


KINO KULTURA nocą.


WARSZAWA CENTRALNA. Dworzec już po liftingu.


Budynek dworca według projektu A. Romanowicza został oficjalnie oddany do użytku w 1975 roku.


Nowe neony w hali dworca. Co się stało z literą P?


CAFE


UPOMINKI


SERVICE POINT




No i ostatni neon z wnętrza hali: POCZEKALNIA.


Neon znajdujący się w Muzeum Powstania Warszawskiego - KINO PALLADIUM.


Odtworzone litery neonu WARSZAWA ŚRÓDMIEŚCIE, Al. Jerozolimskie.




POZIOM - niektórzy mają problem z rozszyfrowaniem tej czcionki...


Spółdzielnia Rękodzieła Artystycznego POZIOM, Krakowskie Przedmieście.


INSTRUMENTY MUZYCZNE, plac Konstytucji. Tutaj też gdzieś w biegu...


DANCING, ul. Nowy Świat. Neon pochodzi z 1962 roku.


Na koniec PANTERA.